Polecany post

Drop shot - opis metody.

Mimo, że pisałem już na swoim blogu wędkarskim sporo odnośnie metody drop shot, to dalej dostaję o nią sporo zapytań. Z uwagi, że za oknami ...

sobota, 15 kwietnia 2017

Street fishing w brzydką pogodę (micro jigi)

W czwartek rano, dopijając kawę, zastanawiałem się czy wyskoczyć z micro jigami na Motławę, czy też nie. Miałem chwilę wolnego czasu, ale pogoda była fatalna: padało, wiało i było zimno. Ale skoro wstałem, to już pojechałem ; ) 





Wziąłem pierwszy raz od dłuższego ze sobą na ryby rękawiczki ; ) Przez godzinę nic się nie działo, a gdy urwałem jedną z przynęt.. przywiązałem najlżejszego jiga jakiego miałem w pudełku (wolfram 3,5mm) i na koniec nasunąłem nieskuteczną do tej pory tantę od Fish Up'a. Od razu strzał i ładna płotka 31 centów..





... potem dwa moje nowe gatunki spinningowe, wzdręga i krąp.. 






a na deser już wytarty okonek trydziestaczek ; )




Co ciekawe, ryby absolutnie nie reagowały nawet na najmniejsze drgania szczytówką. Pochmurny dzień spowodował, że były przyczajone bliżej dna i gdy bardzo lekki jig opadł na dno, wolniutko go zwijałem szczytówką skierowaną ku lustrze wody, pozwalając na wolny opad żeby musnął lekko dna. Może porównanie z sandaczowym "na szuranego" do najdelikatniejszej odnogi spinningu jest dość mocno przysadzone, ale powiedzmy, że w ten sposób tamtego dnia skutecznie połowiłem. W każdym razie wracałem z bananem na twarzy, którego każdego wędkarzowi życzę ; )


Szczęśliwa tego dnia przynęta ; )

Testowałem również nową żyłkę przyponową Wizarda Majestic i jestem pozytywnie zdziwiony: pierwsza czternastka jaką miałem w łapach i której nie mogłem zbyt łatwo urwać. Do tego jest sztywna, właśnie stworzona dla muszkarzy do łowienia bliżej dna np. na nimfy - istnieje też druga wersja, która jest bardziej miękka i trzeba ją będzie kiedyś przetestować, bo cena przystępna ok. 10 złotych. Trochę przegrubiona, ale większość producentów robi tak zwane wałki i chwaląc się przy tym powiększoną wytrzymałością na węźle. Coś jednak jest w tym muszkarstwie, że haki i inne akcesoria robią kozackie. Warto zapożyczać do innych dziedzin wędkarstwa ; )




W weekend nie za bardzo chcę mi się ruszać na ryby, szczególnie jutro kiedy będą w miarę warunki, ale jakoś nie bardzo mam chęć. Wolę się wyspać, poleżeć dłużej z książką w ręku. Jakoś chyba wolę wyskoczyć w samotności w środku tygodnia, niż iść z myślą na pospolite ruszenie wędkarzy na długi weekend ;). Czasami tak trzeba wyluzować, tym bardziej że ostatnio w miarę rybki mi sprzyjają. Są ciche plany na lany poniedziałek, żeby połowić z łódki. Zobaczymy.

Serdeczności.

B.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz