Polecany post

Drop shot - opis metody.

Mimo, że pisałem już na swoim blogu wędkarskim sporo odnośnie metody drop shot, to dalej dostaję o nią sporo zapytań. Z uwagi, że za oknami ...

piątek, 10 marca 2017

Zezwolenie na Motławę - gdański street fishing.

Dostałem ostatnio sporo zapytań odnośnie zezwolenia na Motławę, okresów ochronnych, etc. Postanowiłem to raz, a dobrze opisać, co szczególnie przyda dla osób przyjezdnych, które chcą sobie tutaj połowić.






Motława w mieście rozdziela się na dwóch dzierżawców: Inspektorat Rybołóstwa Morskiego w Gdyni oraz spółdzielnie "Troć". Granice tych wód wyznaczają mosty przy ulicy Stagięwnej, gdzie na północ mamy wody morskie wewnętrzne, a na południe wody "Troci" wliczając w to same kanały Motławy jak i jej opływ (nie mylić z wodami krainy łososiowatych ; ) ).

Widok na wody morskie. Za mostem przy zielonej bramie, który widać w oddali, zaczynają się wody spółdzielni "Troć".


Chcąc łowić na wodach morskich, musimy wykupić zezwolenie na rekreacyjny połów ryb w owym inspektoracie (http://oirm.gdynia.pl)- 12ście miesięcy kosztuje 140 złotych i jest liczone od dnia wpłynięcia opłaty na konto (czyli kupując je 10go marca 2017, będzie obowiązywać do 10go marca 2018). Przy kontroli wystarczy mieć potwierdzenie przelewu oraz dowód osobisty (wody morskie nie wymagają karty wędkarskiej). Ponadto, na owe pozwolenie będziemy mogli wędkować na wodach Zatoki Gdańskiej, np. przy połowie troci z plaży, czy też również na morskim odcinku Martwej Wisły. Z uwagi na wspomniane wody morskie wewnętrzne, obowiązuję tam akt prawny z listopada - 

http://www.dziennikustaw.gov.pl/du/2016/1855/1 ,

który wszedł w życie na końcu poprzedniego roku, regulując ustawę już obowiązującą - 

http://isap.sejm.gov.pl/DetailsServlet?id=WDU20150001015 .

W skrócie rozchodzi się o to, że na wodach morskich wewnętrznych nie można spinningować od dnia 15go września, do ostatniego dnia lutego. Można jedynie łowić na spławik, grunt w godzinach od 7.00-17.00. Co do okresów ochronnych, są wymienione w powyższej ustawie i są podobne do tych na wodach śródlądowych, oprócz tych dotyczących sandacza. Można go łowić przykładowo na spinning od 1go marca, do 10 kwietnia, patrząc na przynależny nam południk.

Co do "Troci" pozwolenie kosztuję 120 złotych za rok (od 1go stycznia, do końca grudnia) - http://www.troc-tczew.pl/cennik.php. Tutaj, aby legalnie łowić trzeba już posiadać kartę wędkarską oraz potwierdzenie przelewu. Spółdzielnia nie ma swojego regulaminu, takiego jak RAPR na wodach PZW, dlatego obowiązuje tam ustawa o rybactwie śródlądowym -

http://prawoity.pl/wiadomosci/ochrona-ryb-wymiary-okresy-ochronne .


Na koniec dwa losowe okonki z ostatnich wypraw na wody "troci". Wciąż coś się dzieję. ; )



10 komentarzy:

  1. Jak rezultaty? Ja byłem z dorpsem i czeburaszkami po raz pierwszy w tym sezonie, pogoda z d.... ryby nie chciały współpracować, sprzęt sprawdzony i ......nadal brakuje mi jakiegoś lekkiego kijka, który będzie współpracował od 1,5 do 5g. Idą do mnie robale od Cyprysa, pewnie po niedzieli będę już je miał, ma się ocieplić, może coś się uda wydłubać......

    OdpowiedzUsuń
  2. No ja na Motławie połowiłem trochę takich 30-32 centy. Nic nadzywczajnego, ale w sumie cieszy bo nie łowiłem na tym odcinku. Dzisiaj w końcu wybrałem się nad jezioro, też pogoda z dupy i kilka małych okonków. One już też mogą powoli przestawać brać przez tarło.. Co do kijków, to od jutra zaczynam drugą pracę w wędkarskim hehe ( w sumie to nie takie zabawne, bo nie wiem kiedy na ryby będę jeździł, ale cóż życie. ; ) Do 5gr to myślę, że fajny będzie DAM microflex (ok250zeta) - bez wklejki, w tej cenie nic lepszego nie znajdziesz, badź Daiwa Trout Area Commander (ok. 450zeta) - mimo, że wklejka to petarda, płynne ugięcie, wyważenie. Mikado Sicario jest spoko, ale łamią się jak zapałki - za mocno omotki zamontowali i się wbijają w blank. Wyżej to już tylko pracownie myślę ; )

    OdpowiedzUsuń
  3. Myślę, że masz dobre referencje do tej roboty..........

    OdpowiedzUsuń
  4. Sprzedaż białych robaków i pinki wzrośnie w sklepie hehe ;) a tak na poważnie, to raczej tymczasowe rozwiązanie; musiałem przerwać studia bo nie miałem kasy na czesne i muszę sobie dodatkowo dorobić. Swoją droga nie chciałbym chyba pracować całe życie w wędkarskim. Fajnie jak już byłoby otworzyć coś swojego, ale raczej to nie osiągalne; mam w trójmieście dwa duże salony i nie stać by mnie było nigdy na asortyment aby był konkurencyjny..

    OdpowiedzUsuń
  5. Nigdy nie mów nigdy. Małymi krokami do przodu, choćby od przewodnictwa wędkarskiego zacząć, dać się zauważyć którejś z firm wędkarskich.....Jest wiele pozytywnych przykładów w branży, niestety nikt nie chwali się gdy upadnie......

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie chcę zdradzać swoich miejscówek ; ) z firmami już korespondowałem, najlepsza była jedna spod znaku skrzydlatego gada. Najlepiej dla nich to wypożyczyć jakiś sprzęt i go jeszcze oddać po napisaniu tekstu ;) a jak czekałem już na kuriera to nagle kontakt się urwał i dziwnym trafem wzięli kogoś z mojej okolicy co też łowi okonie i jest bardziej rozpoznawalny ; ) poza tym ja się do końca do tego nie nadaję, aby być twarzą jakiejś marki, wolę chyba siedzieć w krzakach gdzieś nad jeziorem i robić swoje ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Witam ile kosztuje miesieczne na wody morskie ??

    OdpowiedzUsuń
  8. Witam w pozwoleniu na odcinek troć na Motławie przy chmielnej trzeba wpisać oddział..jaki to oddział?

    OdpowiedzUsuń