Polecany post

Drop shot - opis metody.

Mimo, że pisałem już na swoim blogu wędkarskim sporo odnośnie metody drop shot, to dalej dostaję o nią sporo zapytań. Z uwagi, że za oknami ...

sobota, 27 stycznia 2018

Echosonda deeper moim okiem.


7 komentarzy:

  1. Bartas, jak lód u ciebie? Będziesz robił zimową dogrywkę?

    OdpowiedzUsuń
  2. Hej. No pomroziło wczoraj w nocy ładnie, może na dniach pojadę zobacze, bo nie mam nikogo tam na miejscu, więc muszę sprawdzić empirycznie. Na Motławie ostatnio byłem, to na microjiga takiego trzydziestaka trafiłem.

    PS. Wypatruj listonosza, bo wczoraj wysłałem priorytetem. Już drugi raz, bo wcześniej chyba zły adres wpisałem.

    OdpowiedzUsuń
  3. Szykuję się na sobotę, dziś mięso przywieźli sprawdzeni dostawcy, idę zaraz je przepłukać i zapakować w gazety.....ferie mi się zaczynają, jak tak bedzie jeszcze ze 2-3 noce, to coś uda się powalczyć. Choć szyba na lodzie zawsze jest dużym wyzwaniem.

    OdpowiedzUsuń
  4. Kto jak kto, ale taki wędkarz jak Ty, sobie spokojnie poradzi ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. micro zabawki u mnie,dzięki wielkie. Ładne są. a te moje mormychy to choć obłowiłeś? Problemy z haczykami minęły?
    Kurcze, towar mocno średni, napisałem do dostawcy, w pierś się uderzył, coś dorzuci do następnego zamówienia.

    OdpowiedzUsuń
  6. Za wiele razy nie byłem, ale w sumie tylko na mormyszki coś się działo. Najwięcej połowiłem na złoto i ten taki zielono-biały kolorek. Mam ten problem, że mi się nie chcę ich wiązać na mrozie. Następnym razem, wezmę po prostu przynajmniej dwie wędki na mormyszkę. Haki ok, nic się narazie niepokojącego nie wydarzyło, chociaż zastanawiają mnie te konstrukcję z oczkiem na luźnej pętli czy by lepiej to nie działało ;) Jednego ładnego nieuwiecznionego trafiłem, a tak to nie widziałem u innych jakiś spektakulrnych efektów, na poziomki trochę połapali. Ten sezon tak lajtowo potraktuję i w następnym konkretnie uderzę ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. do grania mormychą lepszy jest montaż w pętli. ochotka ożywa. W zawodniczym łowieniu te ruchy są w mikroskali-raz że krótki kiwok, dwa- cienka i rozciągliwa żyłka. Niewiele z pracy kiwacziem dochodzi do celu. Fizyki się nie oszuka.
    A te zielono-białe ożywają po zmroku, albo po naświetleniu uv latarką...... Pozostale dekoracje w żółci i tym różu też swiecą po naświetleniu dość długo.

    OdpowiedzUsuń