Polecany post

Drop shot - opis metody.

Mimo, że pisałem już na swoim blogu wędkarskim sporo odnośnie metody drop shot, to dalej dostaję o nią sporo zapytań. Z uwagi, że za oknami ...

piątek, 30 listopada 2018

Pierwsze wrażenia z AVS80MLM2.

Tak jak ostatnio pisałem na swoim blogu wędkarskim, zakupiłem nową wędkę - St. Croix, serii Avid, model AVS80MLM2. Niestety, ale ostatnio nie mogłem jej nawet porządnie przetestować, bo ciągle coś stawało mi na drodze.




Gdy otworzyłem paczkę z corony fishing, a raczej tubę, w której zapakowany był kij, ujrzałem bardzo tradycyjną konstrukcje, a mianowicie klasyczny korek, zwykły uchwyt dps i duże jak na ówczesną modę rodbuldingu, przelotki Alconite. W sumie coraz rzadszy widok na półkach sklepowych, bo teraz wszystkie marki idą w stronę dzielonych rękojeści, pianki i uchwytów, które umożliwiają kontakt palcami z samym blankiem. Mi osobiście nie jest to potrzebne, bo lubię kłaść palec wskazujący na blanku powyżej uchwytu, a w tym modelu fore grip nie jest zbyt długi i spokojnie mi to umożliwia. Lubię taki old scholowy wygląd, a dodatkowo moim zdaniem lepiej wyważa to kij, jeżeli mamy zamiar zestawiać to z lekki kręciołami - w tym wypadku z Vanquishem 2500S, łowi się bardzo przyjemnie. Co do samego wykończenia kija jest w skrócie "amerykańskie" - za taką cenę nie powala dbałością o szczegóły, ale jest bardzo porządne. Ja sam, porównuje te wędki, trochę do AK-47, toporne, ale zawsze działające, a co za tym idzie skuteczne.




Co do akcji kijka, to gdy pierwszy raz wziąłem go do łapy i machnąłem, uśmiech zagościł na mojej twarzy. Po prostu tak go sobie wyobrażałem - no może myślałem nawet, że będzie ciut bardziej lejący. Przy machnięciu na sucho, to nawet szybki kij! Dopiero pod obciążeniem pokazuje swoją "moderajtowość", ale przy tej gumowatości, czuć moc na dole. Nie jest to tak, jak np. w microflexie, że pod szczupaczkiem 50cm, wygnie się cały i jest impreza, z robiącą co chce ryba w tle. Mamy nad nią kontrole, a wykorzystujemy po prostu pełniejsze ugięcie do męczenia ryby podczas holu. Odnośnie akcji wędek okoniowych zapraszam do tego tekstu, w którym wszystko dogłębniej wytłumaczyłem.

Pierwszy raz, wyskoczyłem z nowym avidem dosłownie na chwilę. Chciałem spróbować połowić nim na caroline rig. Swoją drogą między innymi po to go kupiłem - potrzebowałem dłuższego kija, który dobrze by się ładował. No i trafiłem w 10! Kij ładuje się już pod ciężarkami 3g, a jak się potem okazało przy 10 g jest pełen komfort i zapas mocy żeby rzucić jeszcze ciut więcej. Dodatkowo ma duże przelotki, przez co mogę stosować długie przypony z fluorocarbonu, a nie micro tytany, które hamują rzuty, przez węzełek i grubszą linkę. Przy carolinie warto dać taki przypon, na którym będzie wisiał ciężarek i na pewno mniej się to plącze, niż gdy zamontujemy to na plecionce. Możemy też dzięki temu szybko przejść na drop shota; gdy odetniemy przypon na krętliku i zdejmiemy bullet z koralikiem, od razu możemy zawiązać na tym drop shotowy haczyk i potem tylko zacisnąć ciężarek. Zresztą przy metodach dystansowych, łowiąc okonie, zawsze takie zestawy będą dłuższe niż przy klasycznej metodzie jigowej i wtedy dłuższa wędka moim zdaniem nam pomaga. Myślę, że zbrojąc ten blank w małe tytany, zyskałby dużo na szybkości, ale w moim przypadku, ja takiej wędki nie potrzebowałem, a wręcz kupiłem z premedytacją coś bardziej kluskowatego.

Niestety pierwsza ryba z caroliny, a tym samym z nowego kijka spadła. Mały szczupak, który miał być okoniem, więc bólu nie było. Klątwa nowego. Po tym elegancko wszystko wcinałem i wyholowywałem - poza tym z caroliny, jakoś zawsze ryby mi ponad przeciętnie często spadają. Łowiąc na jeziorku z łódki, złowiłem jeszcze kilka okonków, takich +/- 25cm - nic specjalnego, nawet nie chciało mi się robić zdjęć, bo było po prostu za zimno, żeby wyjmować aparat do takich ryb. Specjalnie testowałem zbrojenie offsetowe przy drop shocie, bo chciałem zobaczyć, czy nie będzie problemów z zacięciem miękkim kijkiem, ale działo to bardzo dobrze.

Okonie nie były, aż takie małe, jak wsazywałaby perspektywa. Na zdjęciu pasiak, z keitechem 4" w pysku.

Niestety za długo sobie nie połowiłem, bo musieliśmy gdzieś po godzinie łowienia znieść łódkę znajomego, która musi przejść generalny remont. Łowiłem na łódce ze znajomym, który również łowił na drop shota - podobnym zestawem i  przynętami, oprócz wędki. Co ciekawe, ja miałem brania, a on nie. Myślę, że mogło być to spowodowane tym, że gdy oksy słabo żerowały, miększy kij mi pomagał - ryby nie czuły być może takiego oporu, jak przy bardziej sztywnej wklejance. Łowiąc tą wędką na drop shota, czuć przy bujaniu, że nie pracuję sam czubek szczytówki, a jest to przesunięte bliżej środka. Ona sama zresztą nie jest igiełką do jigowania, ale jest miękka i mimo, że dość gruba, to bardzo podatna na każde minimalne ugięcie. Tak czy inaczej nie jest to na pewno ultralight, do łowienia gramowymi czeburaszkami, a raczej lekki uniwersał.


Potem poszedłem nad Motławę. Znudziło mi się to łowisko, ale że blisko, a kij nie obłowiony, trzeba się było przemóc. Wybrałem się w czasie minusowej temperatury, gdzie większe przelotki też pomagały. Teraz łowiłem na twardszym dnie i gdy ciężarek niekiedy przesunął mi się po kamieniach w czasie pauzy, zacinałem. Chcę przez to powiedzieć, że jest mega czuły. Obławiałem sporo kijków, z wyższej półki i ten jest według mnie w top 3. Nie ustępuję moim zdaniem czułością elitce, a zaryzykuję nawet, że robi pod tym względem wszystkie phenix'y jakie miałem - w tym, chyba też tx'a.

Okonie brały, ale niewielkie - największy może miał z 25cm. Złowiłem za to, wymiarowego sandaczyka. Nie miałem żadnego problemu, żeby go wciąć i szybko wyholować.

Podsumowując to w skrócie bardzo fajny kij, ale dla osób, które wiedzą czego chcą. Patrząc na wędkarskie fora internetowe i to jakie wędki teraz spinningiści lubią, moim zdaniem wielu nie podejdzie do gustu. Nie jest to na pewno "szybka dzida". Nie mogę się doczekać, aż przetestują ją przy obrotówkach i woblerach, ale z tym muszę poczekać niestety do lata.


Serdeczności
B.

3 komentarze:

  1. Jak tam Bartek, jakieś nowe trofea na MLM-a?

    OdpowiedzUsuń
  2. Opisywaliśmy ten kij, dokładnie jest tak ja piszesz u siebie. Również bardzo go lubimy. Idealny pod okonie, klenie, jazie a nawet pstrągi

    OdpowiedzUsuń
  3. Witam serdecznie
    Obiecał Pan coś dopisać jak mln działa z obrotówka mi i wobkami 😃
    Z perspektywy czasu jest ok?
    Pytam bo chcę go kupić głównie pod obrotówki nr1 i 2
    Szacunek

    OdpowiedzUsuń