Polecany post

Drop shot - opis metody.

Mimo, że pisałem już na swoim blogu wędkarskim sporo odnośnie metody drop shot, to dalej dostaję o nią sporo zapytań. Z uwagi, że za oknami ...

sobota, 26 marca 2016

Koniec okoniowej wiosny.

Wczoraj odbyła się moja ostatnia w tym sezonie wyprawa okoniowa. Oczywiście pisząc w tym sezonie nie mam na myśli, że do końca tego roku nie pojadę na ryby. Po prostu stwierdziłem, że trzeba się dać chłopakom w spokoju wytrzeć i wrócić do łowienia okoni w maju. Od połowy maja powinny brać już te większe roczniki.

Oczywiście wczoraj też połapałem i wpadły dwie rybki po 36 centymetrów i kilka trzydziestaków. Tarło tuż tuż, a ja uznałem że wiosna tego roku obdarowała mnie na prawdę fajnymi  rybami i trzeba znać umiar w tym co się robi. Jeśli miałbym policzyć ile ryb 30+ udało mi się złowić w tym roku to nie umiałbym. Nie jestem wędkarzem, który mierzy i liczy wszystko co trafi do jego podbieraka. Ale było ich na prawdę dużo i najważniejsze, że ja z większości wypraw wracałem zadowolony. Do tego wszystko co złowiłem pływa dalej i mam nadzieję, że mają się dobrze. Szczególnie ryby pełne ikry powinno się moim zdaniem wypuszczać. Zabranie okonia +35 pełnego ikry to moim zdaniem sporo szkody dla łowiska.



Wypadałoby zrobić jakieś podsumowanie sprzętowo. Problem w tym jednak, że w swoich poprzednich postach pisałem o wszystkim po trochu, tak więc bez sensu byłoby teraz opisywać wszystko po kolei. Jednakże zrobię jakieś małe podsumowanie.

Zestaw na kanał. (głębokość 3-5m ze zmiennym uciągiem).
Wędzisko; Mikado Inazuma Perch 2,40 >18gr.
Kołowrotek; Shimano Technium 2500
Plecionka; Daiwa Tournament 0,12 (zielona)
Cięzarki; (12-20gr)

Zestaw jezioro (głębokość >2m)
Wędzisko; Phenix TX 712S 10lb
Kołowrotek; Ryobi Slam 2000
Plecionka; Mikado Octa Braid 0,10 (zielona)
Ciężarki; (5-7gr)

Fluorocarbon Daiwa Tournament 0,26.

Łowiłem najczęściej na gumy 2-3"dobierając haki Gamakatsu Worm 39 (#4 - #2).
Stosowanie większych przynęt nie wpłynęło na zwiększenie rozmiarów pasiaków, ale za to częściej trafiały się niechciane przyłowy małych sandaczy i szczupaków.

Najlepiej sprawdziły mi się keitechy:
- Shad impact (kolor angry carroot),
- Sexy impact (green pumpkin),
- Easy shiner (limon i gold shad).

Plany na dalszą część sezonu jakieś już mam. Myślę nad zapolowaniem na grubego okonia w głębokich jeziorach pojezierza brodnickiego oraz jeśli czas pozwoli spróbować trafić w okres gdy morski okoń wchodzi do Martwej Wisły.

Na koniec filmiki;









Brak komentarzy:

Prześlij komentarz